Forum www.pijarzy1c.fora.pl Strona Główna
FAQ  ::  Szukaj  ::  Użytkownicy  ::  Grupy  ::  Galerie  ::  Rejestracja  ::  Profil  ::  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ::  Zaloguj

» Nasza Twórczość :D «


 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.pijarzy1c.fora.pl Strona Główna » Nasza twórczość
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agusiaczek
Suuuper!
PostWysłany: Pią 22:53, 23 Lis 2007 Powrót do góry
Suuuper!



Dołączył: 07 Lis 2007

Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z pijarów :P

Dawajcie tutaj swoje wierszyki, wiersze, historyjki i różne ,,dziełą"
Ja zaczne - oczywiście mozecie tu je takze komentowac! Nawet musicie ;P

Kiedy Agnes była jeszcze mała wybrała się z mamą i z półrocznym braciszkiem do lasu. Wzięły ze sobą (dla bezpieczeństwa) dzielnego psa, który nie bał się dzika, wilka, jelenia, ani żadnych mieszkańców lasu. Była to suczka owczarka niemieckiego – Aza. Scena była następująca : Mały bobo w nosidełku na plecach mamy, pięcioletnia Agnes trzymająca ją za rękę z koszyczkiem na grzyby oraz Aza biegnąca tuż za nimi. Wyruszyły. Szły beztrosko lasem... nie wiedziały, co może je jeszcze zaskoczyć...

Gdy tak szły leśnymi ścieżkami zbierając grzyby i napawając się pięknem przyrody bobo zasnął, a Aza pobiegła gdzieś w głąb lasu głośno szczekając. Przez chwilę wołały ją i podążały w kierunku, w którym pobiegła, lecz nie było widać, ani słychać śladów Azy. Zapadła niezręczna cisza.

- Mamusiu! Co się stało Azuni? Dlaczego od nas uciekła? A jeśli teraz zaatakuje nas jakiś zwierz? Mamo! Boję się! – zaczęła lamentować Agnes.

- Nie martw się córeczko. Na pewno wytropiła zająca, albo wiewiórkę. Nic nam nie grozi. Na pewno zaraz wróci – to przecież bardzo lojalny pies, nie zostawiłaby nas.-pocieszała Mum.

- Skoro tak mówisz... Ale Mamusiu proszę Cię – chodźmy w kierunku gdzie uciekła Aza. Dobrze? - Dobrze. Ale nie mów aż tyle, obudzisz Bobasa.

Szły przed siebie w ciszy. Szły, ale właściwie nie wiedziały gdzie. Nagle niebo się zachmurzyło i zrobiło się ciemniej. Mum i Agnes ujrzały przed sobą mały zarośnięty most. Niesłychane! Po drugiej stronie leżała zasapana Aza!

- Jejku! Mamusiu! To przecież Azunia! Chodźmy do niej! Popatrz! Pije wodę! Na pewno się zmęczyła! – krzyczała rozradowana Agnes.

- Dobrze tylko uważaj, żebyś nie spadła do wody! – przestrzegła Mum, ale Agnes była już na środku pomostu.

Zapadła cisza. Agnes ostrożnie szła przez wąski mostek. W tej chwili przestało już być śmiesznie i miło. Wszystko stało się tak szybko, że nie wiadomo nawet w jaki sposób. Przerażona Mum skoczyła do przodu i ,,porwała” Agnes na drugą stronę rzeki, tam, gdzie leżała Aza. Robiąc wiele hałasu w lesie, Mum zaczęła strzepywać jakieś wielkie robale z ciałka malutkiej Agnes. Po skończeniu tej dziwnej czynności zapadła głucha cisza, która brzmiała w uszach przerażonej matki. Agnes nieruchomo leżała na pobliskiej trawie. Jeszcze bardziej przerażona Mum ze łzami w oczach patrzyła na twarz swojej córeczki. Czy ona nie żyje?! W głowie matki plątały się straszne myśli. Ale ona nie oddycha!! Ratunku! Mum wydała z siebie przeraźliwy jęk. Bobo w nosidełku przerażone chyba bardziej niż matka zaczęło się drzeć i przypominać o swojej obecności.

Tą ,,histeryczną” chwilę przerwała Aza, która tak od podeszła do Agnes i ugryzła ją w rękę. Wtedy stało się coś naprawdę niesłychanego! Agnes krzyknęła z bólu , z jej buzi wyleciał chyba największy z robali jakie kiedykolwiek widziano w lesie. Miał on wielkość ananasa, no może przesadziłam, ale orzecha laskowego. Agnes nagle nabrała głęboki oddech i znów zaczęła oddychać.

- Mumusiu! To było straszne! – pochlipywała Agnes

Do towarzystwa zaczęła zbliżać się chmara robali – ta, co wcześniej oblazła Agnes.

- Córeczko... nie pora teraz na rozpaczanie... ostrożnie wstaniemy i uciekniemy... trzy, cztery, teraz!

Cała czwórka (Mum, Agnes, Bobo i Aza) z szaleńczym strachem biegli przed siebie. Byle gdzie. Byle jak najdalej od szaleńczych robali, które zaganiały ich gdzieś daleko w głąb nieznanej puszczy... W głąb przez nikogo nie odwiedzanego lasu...



Koniec części pierwszej...



To be countinues (czy jakoś tak)
Very Happy

Komentujcie Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kaha
No no... może być lepiej
PostWysłany: Pią 19:24, 14 Gru 2007 Powrót do góry
No no... może być lepiej



Dołączył: 25 Paź 2007

Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

;/

masz fantazję kobieto.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Collie555
Administrator
PostWysłany: Sob 18:18, 15 Gru 2007 Powrót do góry
Administrator



Dołączył: 07 Paź 2007

Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Nom, trochę dziwne w sensie fabuły. Ale styl pisania ciekawy Smile

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ziober
Moderator
PostWysłany: Pon 20:15, 17 Gru 2007 Powrót do góry
Moderator



Dołączył: 10 Paź 2007

Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Las jest ciemny, las zielony,
lezie pijak pomylony.
Wywalił się i leży,
na niczym mu nie zależy.
Dokoła pełno drzew,
odezwał się w nim dziki zew.
Wstał chwiejąc się na nogach,
oparł się na europejskich wymogach.
Powstał niezwyciężony,
ale trochę pomylony.
Wziął nogi za pas
i pozostał za nim czarny las.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Collie555
Administrator
PostWysłany: Wto 17:10, 18 Gru 2007 Powrót do góry
Administrator



Dołączył: 07 Paź 2007

Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Hah, dobre Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ziober
Moderator
PostWysłany: Czw 17:06, 20 Gru 2007 Powrót do góry
Moderator



Dołączył: 10 Paź 2007

Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Wiem. Myślałem nad tym całe pięć minut.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Enzos12
Ee, tam. Średnio ;)
PostWysłany: Pon 17:33, 31 Gru 2007 Powrót do góry
Ee, tam. Średnio ;)



Dołączył: 11 Paź 2007

Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Gitra ognista gitara zaista
gitara jest po prostu wodnista
instumentu tego nikt nie rozumie
mimo to tak wielu miłuje
ale do żeczy ludziska
wszędzie są śmietniska
i choć Green Peace jest powalony
to wywurz śmieci na fora niedozwolony


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.pijarzy1c.fora.pl Strona Główna » Nasza twórczość Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: TELEVISION theme by Kisioł . Programosy
 
Regulamin